Co w Łodzi piszczy, cz.3, czyli lampy
Tak ciemno i ponuro na dworze, że przydałyby się jakieś fajne lampy, skoro już nie możemy mieć słońca. Oto kilka lampek, które spodobały mi się na Łódź Design.
Po pierwsze coś od Philipsa, króla nowoczesnych rozwiązań i ekologii. Lampa Tulip, której inspiracja, jak nietrudno się domyślić pochodzi od tulipanów i lampy Friends, zainspirowane kroplami wody. Ciekawa była też sama wystawa Philipsa - zamiast na zwykłym stoisku oświetlenie było prezentowane w swojego rodzaju jamie, której posadzka wysypana była pachnącą korą drzew, a ściany częściowo pokryte były trawą, a częściowo udawały jaskinię.
Philips - lampa Tulip Zdjęcie: j.march. |
Philips - lampy Friends Zdjęcie: j.march. |
Po drugie lampki Chors. Spośród prezentowanych, według mnie, najciekawsze to praktyczna Thiny Slim ze swoim miękkim światłem nadającym się zarówno do oświetlenia lustra w łazience, jak i do wyeksponowania obrazów oraz nastrojowa Coro LED, czyli dowód na to, że kinkiety mogą być fajne :)
Thiny Slim od Chors (proj. Artur Śleziak) Zdjęcie: j.march. |
Coro LED od Chors (proj. Artur Śleziak i Magdalena Lasota) Zdjęcie: j.march. |
A po trzecie Just Light by Krause and DuPont Corian, czyli zabawa corianem. Mi najbardziej spodobała się niezwykle plastyczna i zmieniająca kolory lampa Bionic zaprojektowana przez Justynę Pikulską i Łukasza Klimczaka oraz powyginana, grająca światłem i cieniem Medulla stworzona przez Katarzynę Jakubowską i Tomasza Orzechowskiego.
Just Light by Krause and DuPont Corian - Bionic Zdjęcie: j.march. |
Just Light by Krause and DuPont Corian - Medulla Zdjęcie: j.march. |
I zaraz robi się jaśniej i pozytywniej :)
Komentarze
Prześlij komentarz